„The Furies”… po tym filmie na pewno wpadniecie w furię…

„The Furies”… po tym filmie na pewno wpadniecie w furię…

16 września 2019 0 przez TrupiJad

Jak to się dzieje, że współczesne slashery są tak wkurwiająco niedopracowane?
W dawnych horrorach tkwiła energia, napięcie, jakiś chronologiczny sens. Te, które kręci się teraz mają przecież ogromne możliwości, budżet, masę łatwo dostępnych rekwizytów, a pomimo tego, niemal za każdym razem wychodzi pierdolona kupa 💩
Weźmy sobie taki „The Furies”…
Film reklamowany był już około pół roku wcześniej. Portale zajmujące się tematyką horroru zasypały strony bardzo krwawymi zapowiedziami slashera. Wydawało się, że szykuje się na serio mocne i krwawe kino. Widzieliście to? Wy też daliście się zrobić w chuja?
O co chodzi w „The Furies”? Można to streścić w jednym zdaniu – Grupa zamaskowanych zwyrodnialców pastwi się nad uciekającymi po lesie kobietami. I owszem – jedynym plusem filmu są efekty gore. Rzeczywiście są całkiem przyzwoicie pokazane. Jednak wszystko to psu na pizdę, jeżeli za aktorów bierze się niedojebane barbie, które nawet nie potrafią drzeć ryja. Właściwie nic nie potrafią. Scenarzysta chyba urwał się z jakiejś jebanej choinki i zbyt mocno pierdolnął łbem o ziemię. Mam wrażenie, że ogłoszono konkurs na najbardziej nieklejący się scenariusz i wygrał to jakiś gówniak z podstawówki. O jakimkolwiek współczuciu dla dręczonych kobiet można zapomnieć, bo manekiny nie budzą w ludziach współczucia. Tak samo jak ten cały ten pseudo horror dla chuj wie kogo! Dlatego pytam – kto mi odda moje pierdolone 72 minuty życia, które przejebałem patrząc się w ekran?!
Lepiej było obejrzeć jakiś „ślizgacz” z Xvideos i strzelić sobie konia przy tym. Przynajmniej byłoby choć troszkę uciechy i radości, a tak to człowiek tylko dalej wkurwiony chodzi…
Raczej nie polecam.

1/10
MX