„Muchy” Tomasz Siwiec – Kolejna plaga nawiedza Suchą Beskidzką, czy tym razem muchy pokonają mieszkańców?
20 marca 2020Likwidacja szpitala spowodowała, że pracownicy zmuszeni byli wyrzucać odpady medyczne do zwykłego kontenera, zamiast do utylizacji.
Wiadomo – oszczędności.
Nikt nie przejmował się tym, iż krwawe resztki mieszały się z wyrzuconymi lekami.
Jedynie muchy z zainteresowaniem śledziły poczynania pracowników i ochoczo przystąpiły do penetracji zawartości worków.
Wojtek siedział wkurzony w swoim pokoju. Przez to, że Daria zakablowała na niego do pani od matematyki, miał teraz karę na xboxa.
Obserwował muchę, która śmigała w tę i z powrotem po jego pokoju.
Gdy złapał ją w dłoń poczuł mocne ukłucie. Machał ręką starając się zrzucić z siebie owada, niestety ten wydawał się być jak przyklejony.
Kropelka krwi ściekała mu między palcami, a mucha wbijała się w jego palec coraz bardziej.
Podczas tych zmagań nawet nie zauważył, że kolejne owady wlatywały przez uchylone okno…
Komu tym razem uda się pokonać plagę krwiożerczych much?
A może nikomu…?
Jestem fanką tych animal horrorów, w których akcja dzieje się bardzo dynamicznie. Tomek jak zawsze serwuje nam znakomitą rozrywkę, wymyślając coraz to ciekawsze plagi.
Pomimo tego iż niektórym z Was może się to wydawać absurdalne, to naprawdę ma to sens!
Nie jest to zupełnie odrealnione, po za tym co z tego, nawet jeśli by tak było.
To jest fikcja literacka, w dodatku w bardzo abstrakcyjnym gatunku jakim jest animal horror.
Tomek jak zawsze w świetnej formie, a ja czekam z ciekawością na kolejną zarazę, która zawita w Suchej Beskidzkiej.
Dziękuję Phantom Books, że wydają te wszystkie książki, żeby tacy maniacy jak ja mogli oddawać się przyjemności, jaką jest czytanie tych zwariowanych pozycji.
Dziękuję i zdecydowanie czekam na więcej!
Opinię przeczytasz także u ReniBook.
Książkę zakupisz tutaj: