„Wandering Soul”, to jedna z tych krótkometrażówek, która po obejrzeniu jeszcze długo będzie wam siedziała w głowach.
–
–
Kluczem do uzyskania takiego efektu jest nie tylko sprawnie nakręcony obraz, dobre aktorstwo, ale również wplątanie prawdziwie przerażającego eksperymentu wojskowego, który biorąc pod uwagę okrutne realia wojny, staje się wręcz niewyobrażanie straszny.
Czy można kogoś zniszczyć odgłosami lamentujących zmarłych? Czy można kogoś zabić dźwiękiem? Nie mam na myśli tutaj podkręcania decybeli, ale użycia tak przeraźliwie upiorniej kakofonii zawodzeń, że człowiek wpada w obłęd? Owszem, można. I ta sytuacja wydarzyła się podczas wojny w Wietnamie. Operacja „Wandering Soul” w dużym skrócie „była kampanią propagandową i wysiłkiem wojny psychologicznej prowadzonej przez siły amerykańskie podczas wojny w Wietnamie” (Wikipedia).
Film przestawia losy żołnierzy Wietkongu stacjonujących w klaustrofobicznych tunelach Cu Chi, którym się wydaje, że nawiedzają ich duchy podległych towarzyszy.
Jestem pisarzem, wydawcą oraz redaktorem portalu Trupi Jad – Magazyn Strasznie Kulturalny, który jest centrum mojej działalności. Mam ogromnie dużo planów oraz pomysłów na rozwój działalności, (jednocześnie pasji) a każda forma wsparcia umożliwia mi ich realizację.