![Czy „Puchatek: Krew i miód” zrujnuje widzom beztroskie dzieciństwo? Czy horrorowe przeróbki kolejnych bohaterów bajek to nowy trend w kinie? Czy „Puchatek: Krew i miód” zrujnuje widzom beztroskie dzieciństwo? Czy horrorowe przeróbki kolejnych bohaterów bajek to nowy trend w kinie?](https://trupi-jad.pl/wp-content/uploads/2023/03/puuu-1140x641.jpg)
Czy „Puchatek: Krew i miód” zrujnuje widzom beztroskie dzieciństwo? Czy horrorowe przeróbki kolejnych bohaterów bajek to nowy trend w kinie?
29 marca 2023–
Film „Puchatek: Krew i miód” wciąż budzi kontrowersje! W Wielkiej Brytanii miłośnicy książek A.A. Milne’a zarzucają twórcom horroru, że z kultowych i kochanych przez dzieci bohaterów uczynili psychopatów. Magazyn „Rolling Stone” pisze, że celem filmowców jest „zrujnowanie dzieciństwa wszystkich”. W Hongkongu w ostatniej chwili zdjęto go z afiszy, choć fani horrorów mieli już wykupione bilety na premierę. Dla odmiany w Meksyku widzowie… pokochali ten obraz.
Do polskich kin film trafi 31 marca. Jak zostanie przyjęty? Czy może oburzymy się, że pluszowy miś straszy dzieci z afisza plakatu? A może będziemy podczas seansów mdleć i wymiotować, jak widzowie horroru sprzed kilku miesięcy „Terrifier2”? To się okaże. Póki co krew w żyłach mrozi fakt, że film zwrócił się już czterdziestokrotnie!
–
Kontrowersje wokół slashera
„Niemal codziennie dostaję petycje, aby powstrzymać dystrybucję filmu w kinach. Kilkakrotnie grożono mi nawet śmiercią. Ludzie pisali, że powiadomią policję, że popełniam przestępstwo”, podkręca atmosferę wokół filmu reżyser Rhys Frake-Waterfield w rozmowie z „Agence France Presse”. Jest też przekonany, że „Puchatek: Krew i miód” może osiągnąć najwyższy „stosunek budżetu do dochodu finalnego” od czasu „Paranormal Activity„, który jest uważany za najbardziej dochodowy horror wszechczasów. Już w tym momencie „Puchatek: Krew i miód” pomnożył w dochodzie 40 razy koszty produkcji.
–
Natomiast powód wycofania filmu „Puchatek: krew i miód” z kin w Hongkongu okazał się nie mieć nic wspólnego z brutalnymi scenami z horroru. Chiński dystrybutor poinformował, że przyczyną są nieokreślone „powody natury technicznej”. Jednak już w 2017 roku BBC informowała, że chińska nazwa Puchatka jest blokowana w portalach społecznościowych. Puchatek przypomina Chińczykom prezydenta Chin Xi Jinpinga i dlatego wykorzystują tę postać do tworzenia GIF-ów.
Co ciekawe, reżyser obrazu Frake-Waterfield zamierza dalej szargać opnie złotych idoli z dzieciństwa. Przez lata przygody Puchatka były licencjonowane przez Walt Disney Studios. Dziś, kiedy miś „wszedł do domeny publicznej”, nic nie stoi na przeszkodzie, by twórcy mogli korzystać z jego postaci do tworzenia swoich obrazów filmowych. Dlatego reżyser: „Puchatka: Krew i miód” planuje wyprodukować kolejny horror, tym razem z jelonkiem Bambi w roli głównej. Chce uczynić z niego maszynę do zabijania.
O filmie „Puchatek: Krew i miód”
Do tej pory spolegliwy Puchatek był admiratorem prostego życia, biorącym każdy nowy dzień takim, jaki nadszedł. Teraz w slasherze przedstawiono alternatywną historię postaci znanych z opowiadań i bajek dla dzieci. Reżyser Rhys Frake-Waterfield pokazał mieszkańców Stumilowego Lasu jako nieme antropomorficzne mutanty polujące na ludzi.
O czym jest fabuła? W dzieciństwie Krzyś odkrył w Stumilowym Lesie dziwaczne stworzenia. Zaczął je dokarmiać i zaprzyjaźnił się z nimi, choć ich zdeformowane ciała przypominały ludzi z głowami zwierząt. Była Sowa, Królik, Prosiaczek i najlepszy przyjaciel Krzysia – Puchatek. Jednak pewnego dnia chłopiec opuścił przyjaciół i pojechał do collage’u. Wtedy Puchatek, Prosiaczek i reszta zaczęli głodować. Kiedy desperacja zmusiła ich do kanibalizmu, mocno wpłynęło to na ich psychikę. Kiedy po latach Krzyś wrócił do Stumilowego Lasu jako dorosły, mocno się zdziwił…
–
Obsada: Nikolai Leon, Maria Taylor, Natasha Rose Mills, Craig David Dowsett
Scenariusz i reżyseria: Rhys Frake-Waterfield
Produkcja: Stuart Alson, Rhys Frake-Waterfield, Nicole Holland, Scott Jeffrey.
Zdjęcia: Vince Knight
Efekty specjalne: Sebastien Caillabet, David Foxley, Keith Harding Muzyka: Andrew Scott Bell
–