„Witches in the woods”? – No, nie bardzo…
2 listopada 2019Po obejrzeniu tego horroru mam wrażenie, że twórcy większą uwagę skupili na realizacji traileru, niż na samym filmie.
Zaczęło się dobrze i standardowo. Grupka znajomych musi zawrócić i nadrobić kilkadziesiąt mil jazdy samochodem, ponieważ na trasie rozbił się wóz straży pożarnej. Nasi bohaterowie wpadają jednak na pomysł, aby skrócić sobie podróż przejazdem przez drogę leśną. Wiem, śmierdzi trochę pierwszą „Drogą bez powrotu” Oczywiście w trakcie jazdy gubią się, a samochód ulega uszkodzeniu. Trzeba dodać, że jest zima, mocno pada śnieg, temperatura spada i nadchodzi noc. Widmo śmierci przez zmarznięcie sprawia, że dwójka z bohaterów postanawia wrócić na piechotę, aby sprowadzić pomoc. Jak sam tytuł wskazuje w tym momencie powinny zacząć straszyć wiedźmy…
Nie łudźcie się jednak nadzieją, że tak się stanie!
Tylko jedna z bohaterek zachowuje się jakby rzeczywiście coś w nią wstąpiło (ale nie jest to do końca pewne, ponieważ mamrocze jedynie coś pod nosem jakby była najebana). Natomiast reszta traci życie w związku ze swoimi delikatnie mówiąc – nieporadnościami. A to jedna z dziewczyn nabija się na kijek od nart, a to drugi chłopak daje się złapać w sidła na zwierzynę itd… itd…
Jeżeli twórcy mieli jakikolwiek zamiar kogoś przestraszyć, to chyba tylko mnie, abym więcej nie sięgał po dzieła tejże ekipy. A szkoda, bo jak wcześniej wspomniałem, trailer zapowiadał się całkiem dobrze…
2/10
MX