„Człowiek potrafi wyczuć, kiedy inne ciało dzieli z nim tą samą przestrzeń. A ja wiedziałam, że jestem sama.”
–
Być może są to słowa na wyrost, ale wydaje mi się, że na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wydawnictwo Zysk s-ka wyrobiło sobie pozycję lidera w wydawaniu literatury grozy. Nie mówię tu oczywiście o liczbach sprzedanych egzemplarzy, bo do tego naturalnie nie mam dostępu, a prezentowanej przez nich jakości opowiadań.
„Sezon duchów„, to kolejna udana antologia, o której dziś chciałbym Wam opowiedzieć. To tu kolejna grupa autorów i autorek zaprosi Was do ogniska i opowie swoje mrożące krew w żyłach historie.
Tym razem jest jednak trochę inaczej, każda z tych osób, to współcześni pisarze mający za sobą debiuty i uznanie fanów zachodnich rynków wydawniczych.
Szanowne grono pokazuje, że w klasycznych opowiadaniach grozy, wcale nie ustępują swoim poprzednikom z przełomu XIX i XX wieku. Snujący opowieści chętnie sięgają po duchy, upiory i nawiedzone domy i robią to niesamowicie dobrze sprawiając że kilka styczniowych wieczorów zleci wam na szybszym biciu serca.
Omawiane tu opowiadania, to nie tylko dobre straszaki, ale i momentami przytłaczające historie, które w różnych kombinacjach mogłyby przydarzyć się każdemu z nas. Zawarte tu upiory, to czasem tylko pretekst by pokazać, że prawdziwe zagrożenie czai się nie tylko w rzekomo nawiedzonym domu.
W „Sezonie duchów” spotkamy całą gromadę nawiedzeń. Od wrażenia obecności i uporczywych kroków w pustym salonie, aż po złe dusze, które za nic nie chcą opuścić tego świata.
Znalazłem tu tylko jedno opowiadanie które nie trafiło w moje gusta czytelnicze (co nie znaczy, że nie spodoba się wam). Pozostałe to prawdziwa sztuka wysokich lotów i groza, którą aż miło się czyta.
Szczególnie spodobały mi się trzy opowiadania. Pierwsze z nich pt. „Lokator Thwaite’a” Pani Imogen Hermes Gowar to smutna historia kobiety, którą tradycja zmusza do sprzeciwienia się sobie samej. Tu duch odgrywa raczej marginalną rolę, ale emocje tu zawarte potrafią sponiewierać czytelnika.
Kolejnym wartym uwagi jest opowiadanie pt. „Lily Wilt” autorstwa Jess Kidd. To tu fotograf Pemble, bez pamięci zakochuje się w fotografowanym na pogrzebie trupie młodej dziewczyny. Siła miłości lub coś zgoła innego sprawia, że wkrótce zaczyna ją widzieć i postanawia sprowadzić do życia. Atutem tej historii jest sporo niedopowiedzeń, które tylko pogłębiają tajemniczość wykreowanego świata.
Ostatnim które wryło mi się w pamięć jest historia napisana przez Kiran Millwood Hargrave. W „Odosobnieniu” narratorka przedstawia historie przyszłej matki, która po usłyszeniu historii okolicznej wiedźmy zaczyna ją stopniowo dostrzegać w kątach swojego pokoju. Dodatkowym atutem jest tytułowe odosobnienie, któremu narratorka zostaje poddana i dość otwarte zakończenie.
Podsumowując, uważam że „Sezon duchów„, to antologia, którą można polecić z czystym sercem. Spodoba się zarówno fanom klasyki grozy, współczesnego horroru, ale i osobom, które nie mają z nim na codzień do czynienia.
–
–
Sezon duchów. Osiem upiornych opowieści na długie zimowe wieczory
Fascynująca antologia niezwykłych opowieści o duchach, upiorach i nawiedzonych domostwach
Na długo przed tym, zanim Charles Dickens i Henry James spopularyzowali tradycję niesamowitych opowieści, mroczne zimowe wieczory były czasem, w którym ludzie spotykali się przy migotaniu świec i doświadczali odurzającego dreszczyku snutych w półmroku upiornych historii. Teraz ósemka popularnych i nagradzanych współczesnych autorów — wszyscy są mistrzami makabry — ożywia tę tradycję w nowej, urzekającej kolekcji oryginalnych, mrożących krew w żyłach opowiadań.
Hipnotyzujące historie zabiorą czytelnika z mroźnych mokradeł angielskiej wsi na pokryte śniegiem tereny nawiedzonej posiadłości, na tętniący życiem londyński jarmark bożonarodzeniowy, pobudzą wyobraźnię i staną się niezastąpionym towarzyszem w zimne, ciemne noce. Więc zgaś światło, zapal świeczkę i daj się uwieść upiornym urokiem minionych zim.
„Zimowa aura i pełen tajemniczości wiktoriański klimat spajają osiem przerażających, specjalnie do tego tomu napisanych opowieści, ukazujących ludzką deprawację i makabryczne zbrodnie. Pełne tajemnic i niekiedy szokujące historie przypadną do gustu zarówno czytelnikom beletrystyki historycznej, jak i miłośnikom horrorów”.
–
„Publishers Weekly”